2 marca, gdy wygrzewałem swoje 4-litery w słonecznym Kuala Lumpur, to ja byłem tym, któremu się zazdrości. Nie mogłem się jednak pozbyć uczucia, że oddałbym wszystko by być tego dnia w szarej zimowej Polsce. Puńczyk wrzucił zdjęcia z nagrywania pierwszej płyty dziadów. Oczywiście, jak ja lecę na drugi koniec świata to dziady wchodzą do studia. Ja też chceeeeeeeeeee. Mówisz i masz - powiedział Serge w sobotę 9 marca. Jutro jedziemy do studia, jedź z nami to pofocisz. Hell Yeah!!
W rynkowej zebrała się mocna ekipa. przede wszystkim dogrywane będą chórki, kilka dobrze przepitych gardeł się przyda.
Studio (można by napisać osobny poemat) "Rogalów Analogowy" to w pełni analogowe studio pełne sprzętów od których każdemu miłośnikowi muzyki włos się jeży na głowie, a wszystko to w pięknym drewnianym domu. Jego właścicielem jest jego analogowość Wojciech "Wojcek" Czern. Dom, sprzęt i master Wojcek to mieszanka tworząca mega niepowtarzalny klimat.
Po zwiedzaniu, przyszedł czas wziąć się za robotę. Odsłuch już nagranego materiału i ustalenie w których miejscach darcie mordy będzie miało miejsce.
Potem już tylko ciężka praca. W pewnym momencie było nas tam prawie 30 dziadów. Spróbujcie zapanować nad taką ekipą. Śmiesznie było wielce, gdy przychodziło co do czego, ze wszystkich obecnych dziadów wychodził pełen profesjonalizm - darli japy jak trza!
Mam nadzieje, że będzie mi dane wrócić do Rogalowskiego Studia, gdyż miejscem magicznym na pewno jest. A na płytę Dziadów nie mogę się już doczekać...mam wrażenie, że nie tylko ja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz