Dziady Kazimierskie zagrały kolejny koncert połączony z aukcją fantów. Odbył się w ART LOCHU 27 kwietnia. Dochód z cegiełek i aukcji ma iść na rehabilitacje Jacka Johna, który będzie miał operowane biodro. Do fanów Jacka zdecydowanie się nie zaliczam, ale Dziad to Dziad i pomóc trzeba - przy tym poskakać przy dziadowskich dźwiękach...Czemu nie. Pod Art Lochem zebrała się dobra ekipa...
Były kuluarowo-dziadowskie rozmowy, granie na byle czym (piłach, korbach) -perła lała się wiadrami - sweet
Potem aukcja. Fant były przeróżne, wszystkie jednak iście dziadowskie. Rysunki, obrazy, flaszki, zagrychy, Fryzjerowe fanty z pogorzeliska, Papodziadowa peleryna z Woodstock i wiele wiele super fantów. Mi udało się wylicytować Zestaw płyt i koszulek "El Bandy" :)
Po aukcji już tylko dziadowanie. Dziady dały jak zwykle - dobrze dały. Do tego przygrywał master harmonijki Tomek Bielecki - imho powinien wejść do regularnego składu Dziadów - robił ekstra robotę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz