poniedziałek, 24 czerwca 2013

Dziady w Stodole, Capoeira przed, wianki na głowach i cuda na kiju! ŚWIĘTOJANKI W MĘĆMIERZU

Do Męćmierza na Świętojanki ściągnął niezły tłumek, pogoda dopisała a w miasteczku marazm (jak zwykle). Knajpa u krzywoustego jako jedyny "wodopój" przeżywała istny renesans.

  


Niewiele wianków Wisłą popłynęło, wiele za to zdobiło (nie tylko niezamężne) głowy.





Koło gospodyń wiejskich i miejskich przygotowało smakołyki z grill'a i inne łakocie, można było je pobierać za "co łaska" - takie prawdziwe - nie jak w kościele.









Podczas pokazu Capoeira, bały się nawet komary!!








Potem do stodoły Bartka Pniewskiego zabrały nas Dziady Kazimierskie. Dziadowanie było zacne - jak zwykle - czy to mi się kiedyś znudzi?? 





Gońsię BIAŁA DAMA Lenarciakówna





 

Po koncercie wszyscy ruszyli nad Wisłę, puszczać wianki, palić ognisko. Imho mijało się to z celem, ja przynajmniej nie czerpałem z tego żadnej przyjemności, gdyż komary rodem z Czernobyla pożerały nas żywcem. 



Bonus - tankowanie Dziad Kazimierski style :)