piątek, 24 lutego 2012

Czy mnie widać, jak mnie słychać?? - POST TESTOWY

To już za tydzień!!
Sułek nie jedzie, relacji na geoblogu więc nie będzie. Aby nerwy naszych rodzin i bardziej nerwowych znajomych zbytnio nie się nie zszargały, będziemy starać się TU coś czasem skrobnąć.
Jak mnie znacie to bardziej niż czytać będziecie oglądać zdjęcia.
Mądrzejszy o 2 poprzednie wyjazdy staram się tym razem ograniczyć do minimum ilość zabieranego sprzętu. Jednego odmówić sobie jednak nie mogę, zabrania średnioformatowej Yashic'i.
Będzie więc średnioformatowo, analogowo. Poznajcie "Jaśkę"
Jaśka robi piękne kwadratowe foty w formacie 6x6 cm:)
Do tego zanabyłem drogą kupna "baterię" filmów efke R25.
Nie jest to bardzo popularny film, nie łatwo go w Polsce kupić, więc jak ktoś by chciał to uczynić w tym tygodniu może mieć spory problem, gdyż 90% sklepowych zapasów kilka dni temu wylądowało u mnie.

Tak więc będzie analogowo, średnioformatowo, i czaro-biało.
Istnieje tez duże prawdopodobieństwo, że my będziemy na tych zdjęciach.
A to zasługa dziwnego urządzenia o nazwie gorillapod
Nie będzie więc potrzeby szukania lokalesa który zrobi zdjęcie.

W sumie to pisze o tym bo coś w poście testowym napisać muszę, a przecież zdjęć zrobionych Jaśką na tym blogu nie zobaczycie, zobaczycie je jak przyjedziecie na piwo do nas po powrocie. Istnieje też duża szansa, że nigdy ich nie zobaczycie, bo wszystkie te negatywy mam zamiar wywołać samodzielnie.
Anyway - mam nadzieję, że mnie widać i słychać.

10 komentarzy:

  1. Ale weźmiesz, mam nadzieję, jakiś sprzęcik cyfrowy? Bo jednak strasznie bym chciała Wasze foty obejrzeć:)Zresztą, wierzę, że uda Ci się wywołać także te z Yshic'i.
    Do zobaczenia jeszcze przed odlotem!
    Ifa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano!! Syf-rowy aparat też weźmiemy...a nawet dwa :)

      Usuń
  2. no to próbuje. Coś zepsuć.
    Ustawiłem "komentarz jako:konto google" - bo takowe posiadam i ciekaw jestem co się stanie, bo jako laik takowego nigdzie nie wpisałem.
    Co do czcionki i pięknych zdjęć - wszystko oki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A jednak konto musiałem podać i się zalogować - jednak nawet jako laik nic nie zepsułem.

    Kolejny raz potwierdzam wielką chęć śledzenia waszej wyprawy.

    Będę spokojniejszy.

    Dzięki wielkie za takową możliwość i obiecuję sprawdzać kilka razy dziennie - do waszego powrotu

    OdpowiedzUsuń
  4. @Mat

    Widać Was z odległości tysięcy kilometrów, więc jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ทุกอย่างทำงานโอคลาโฮมา คำทักทายจากลูบินจากBożenkiและดาบ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę!! Na jogę zaczął chodzić to i w azjatyckich językach biegły się zrobił! Ty Mieciu uważaj bo tu jest jeden dragon co włada tym językiem...
      W przyszłym tyg. ruszymy na dobre z newsami z Syjamu.
      P.S - fajnie, że tu zaglądacie ;)

      Usuń
    2. A tak pisze się twoje imię po tajsku แมทธิว.... pozdrawiamy was serdecznie...nie zdążymy przed sobotą do Kazimierza....czekamy na długi dziennik.

      Usuń
    3. Mały słowniczek:
      Sprzedam Renie za dwa wielbłądy...ซื้อไรน์สำหรับสองอูฐ ...
      Proszę dwa piwa..สองเบียร์โปรด ..
      Muszę szybko do toalety...ผมรีบเข้าห้องน้ำ

      Usuń
  6. Marzena i Robert4 marca 2012 22:07

    Witamy! Zapowiada się fajna podróż.Czekamy na zdjęcia no i wrażenia.

    OdpowiedzUsuń