poniedziałek, 29 lipca 2013

Dziadowska Wyprawa Krzyżowa

O graniu na Górze Trzech Krzyży dziady szeptały od dawna - fajnie by było tam zagrać. Ostatnio pojawiły się konkretne informacje, a koncert stał się faktem.
 
Na kurniku w rynkowej, koło południa, zbierała się dziadowska ekipa. Filiżanki z kawą szybko zastąpiły kufelki z pianą :)

Serge w nowej fryzurze. Fryzjer twierdził, że łatwo nie było gdyż pacjent zmęczony upałem usypiał na fotelu...

Spóźnione buziaki urodzinowe

Sebol nie rozstaje się ze swoją przenośną maszyną do robienia hałasu.
Wiosło a'la Seasick Steve wykonane przez Matejkę nie dość że gra, to robi piorunujące wrażenie - dziadowskie arcydzieło!!



Mariana z Kazikiem przy "soczku" rozmowy

Na górę 3 Krzyży wbiliśmy się ok 16:00. Dziady był już gotowe. Ilość sprzętu, który tam (jakoś) wwieźli  imponowała. Pełne koncertowe wyposażenie: wzmacniacze, piece, statywy, mikrofony, a w oddali nieśmiało pykający agregat napędzający to wszystko. Plan był taki, żeby "było nas słychać" na rynku. Z relacji świadków wiem, że plan został zrealizowany w 100%. 

Zapraszamy...

Jacek John na górę się nie wtoczył, pałeczkę dziadowskiej maskotki dzierżył Vega.

Dziady DO BOJU!!!

Na górze patelnia były straszna, ponad 40 C było na 100%. Mimo to pojawił się spory tłumek. Cześć skryła się w cieniu, część aktywnie dziadowała.
Zapasy perłowego trunku kończyły się bardzo szybko - omdleń nie zanotowano.


Gońsię w atomizerze!!









Walek i  Leon are going BACK TO THE ROOTS



Master Dziad podczas duchowej ekstazy wywołanej przez ty-betankę

Biała Dama
 

Rolf - złaź stamtąd - chodź na piwo!!














Dziadowanie jak zwykle było zacne, perły przelała się ilość...odpowiednia - tylko ta pogoda - upał był nieznośny - chapeaus bas dla dziadów, że dali radę!!
Przypominam, że DZIADY KAZIMIERSKIE w "kanale sztuki" już w piątek 02.08.2013 w Grodarzu. Przybywajcie!!

poniedziałek, 15 lipca 2013

Piły Gięcie-Cięcie!! Anna PIŁA Bojara i Jej Zgubiony Band

Kolejny wspaniały koncert w Klubojadalni Przystanek Korzeniowa.
Kiedy próbowałem trafić kluczem w zamek do drzwi już prawie świtało. Tomek twierdzi, że grubo po piątej rano proszono go jeszcze "żeby został chwilę i korzeniowej nie zamykał".
Kilka fotek i filmów z tego wieczoru i nocy.
Tradycyjnie kto nie był ten wegetarianin, choć i Tych była pokaźna delegacja.

Dziś ludzie już ze sobą nie rozmawiają - ehhh - takie czasy.

A oto i piła
...oraz zgubiony band, który w końcu się odnalazł, albo został skompletowany spośród publiczności - sam się pogubiłem.












Prawdziwy przyjaciel zawsze poda ci pomocną dłoń...a w niej zimne piwko :)
Publice też się dostało - balony z wróżbami.

Maćko i Jego lira korbowa - niesamowity muzyk, niesamowity instrument, niesamowite dźwięki


Ania dostała "nową" piłę

Śpiąca królewna 


Anna PIŁA i jej odnaleziony BAND zbierają owacje!! 

Po koncercie soczyście blues'owe afterparty

 





Adam Capoeira, Sebol i Gońsię wymiatali na przeszkadzajkach
 


Boldżi był usatysfakcjonowany

Koło pierwszej nad ranem do namiotu wpadł Tomek i ze względu na ostatnio niezłe stosunki z sąsiadami zgarnął wszystkich do środka - tam się działo do białego rana.
Oby więcej takich nocy w Korzeniu!!